niedziela, 23 października 2011

powiększamy metraż...no przynajmniej próbujemy

Dotychczas na pytania,czy mamy kredyt,odpowiadałam z dumą- NIE!
I bynajmniej nie wynikało to, z bogactwa wyniesionego (czyli mieszkanie pdarowane pprzez krewnych), tylko z możliwości wynajęcia bajecznie taniego mieszkania na wsi. Wszystko grało- kuchnia, sypialnia, łazienka i pokój dzieny. Czy można chcieć więcej? Otóz można. Pojawił się Nowy, a wraz z nim- RZECZY! Łóżeczko i komódka na ubrania zmieściły się w sypialni. Ale co z wózkiem, bujakiem, fotelem do karmienia, zabawkami itp? Tym sposobem nasz pokój dzienny przypomina bardziej zagraconą piwnicę.
To jest powód, dla którego odwiedzam ostatnio doraddców kredytowych i oglądamy z Panem Męzem mieszkania.
Ostatnie dwa  były dość dziwne.
Właścicielką pierwszego jest pani doktor nauk biologicznych.Wygląda na to, że wszystko o czym uczy studentów, hoduje też we własnej łazience. Mieszkanie ma 6 lat, a wygląda jakby nigdy nie było tam sprzatane. Nie mówiąc o takich szczegółach jak umycie okien. Z sufitu zwieszają się malowniczo pajęczyny, a grzyb z wanny jest na dobrej drodze by zarosnąć też podłogę w łazience. Dodam tylko, że pani tam stale mieszka i w pełni świadomie zgodziłą się na pokazanie nam mieszkania.
Drugie miejsce to dom. Skusiła nas cena- dom w niedaleko od naszego miasta, z dobrym dojazdem. W cenie niewiele wyższej od mieszkania. Stary, ale gruntownie wyremontowany. Zrobione instalacje, ocieplenie, dach. Do tego piwnica i garaż. Wszystko dopieszczone ręką właściciela- robiła dla dzieci, ale one nie chcą. Chodzimy, oglądamy, zachwycamy się. Jescze tylko rzucimy okiem na ogródek i gotowi jesteśmy podpisywac umowę. Szczęśliwi, że nam się taką okazję udało trafić.
-Ogródek? Tu nie ma ogródka.
-????
-Terenu jest tyle, co widać przed domem. Wszystko elegancko wyłożone kostką...


8 komentarzy:

erjota pisze...

ogród to podstawa :))) marzę o dużym ogrodzie z rożnoraką roślinnościa. moze nawet z oczkiem wodnym :))

Anonimowy pisze...

To zrywacie kostkę, przywozicie wywrotką ziemię i możecie się bawić w ogrodników ;-)
nika

Matka córek pisze...

Powodzenia w oglądaniu i wybieraniu, oby bez ukrytych niespodzianek trafiło się wam :)

Kudlata pisze...

powodzenia :)

Młoda Lekarka pisze...

@erjota
Moje marzenia są skrojone na mniarę budżetu (na razie)-kilkadziesiąt metrów trawy,żeby Nowemu piaskownice i dmuchany basen wstawić.

@Nika
Przez chwilę rozważaliśmy, ale wtedy nie byłoby gdzie auta postawić- takie malutkie to podwóreczko.

@Grubcia
@Dynia
Dzięki. Mamy coś na oku. Czekamy na decyzję właścicielki, czy pasuje jej nasza cena.

abnegat.ltd pisze...

A na co to komu... Potem dzidzie maja po 20 lat i zaganianie do kosiarki przerasta mozliwosci perswazyjne przecietnego anestezjologa.

A na kostce nic nie wyrosnie...

Anonimowy pisze...

Jak dzidzie maja 20 lat, to sie dokonuje procesu odwrotnego, wywala wywrotke ziemi, uklada kostke i ma sie swietne miejsce na imprezy. Nawet obcasy mozna nosic i sie nie zapadaja.

Turzyca

Anonimowy pisze...

Mam szczęście i mam dom...ek z ogródkiem, trzema kotami, tych innych futer nawet nie liczę, znaczy innych kotów, lecz nie naszych. Za to mam jeszcze ulicę ruchliwą 8m od okien - chcę uciekać. Marzę o domu, ogrdzie, na wsi, poza miastem...