czwartek, 17 marca 2011

Relacja rodzic-dziecko

Ojciec z 5 latkiem.
-Pani doktor, żona kazała mi przyjść, bo sama szykuje chrzciny dla drugiego dziecka. Podobno syn jest chory.
-Jakie ma objawy?
-Nie wiem
-Kaszle?
-Nie wiem
-Gorączka?
-Nie wiem
-Katar może?
-Nie wiem
-A co pan wie?
-No mówie, że nic. Ja przecież ojciec jestem, nie matka!

Matka z 23-latkiem.
-Pani doktor, bo syn brzydko kaszle i go tu przyprowadziłam, żeby go pani zbadała.
-Co panu dolega?
(on)-yyyy
(ona)-Kaszel od 3 dni, taki duszący
-Coś się dzieje, poza kaszlem?
(on)-yyy
(ona)- No chyba gorączkę miał, bo rozgrzany taki chodził
-Mierzył pan temperaturę?
(ona)- A gdzie tam mierzył! Nie mogłam go przymusić do zmierzenia...
-Katar?
(ona)- No ma! I to jaki! Nos wyciera co chwilę!
-Dobrze, zbadam pana. Proszę się rozebrać...
(i tu ona podchodzi do tego 23-letniego faceta i zaczyna komenderować, jak on ma ściągnąć sweter). Nie wytrzymałam.
-Bardzo proszę żeby pani poczekała za drzwiami
Nieco zdziwiona, ale wyszła.
-A gardło pana boli?
(zza drzwi)- Boli go, boli!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Oesu :-D Hahahaha :-D
nika

Anonimowy pisze...

maaaasakra ;D
strepto

Anonimowy pisze...

To wcale nie jest śmieszne w sumie. I to mimo, że się sama uśmiałam jak norka. Znam przypadek dwudziestokilkulatka, który na rozmowę kwalifikacyjną przyszedł z matką. Syneczków z mamusiami w przeróżnych urzędach liczyć można na tysiące.
Witam się, bo choć czytam od dawna, komentuję po raz pierwszy, i pozdrawiam.
naakka

Młoda Lekarka pisze...

Nika
Strepto
I jak tu zachować powagę w takiej sytuacji...

naakka
Witaj :)
Oczami wyobraźni widzę mamusię zachwalającą umiejętnośći synka:
"on świetnie na komputerach się zna- całe noce gra w gry, no i kontaktowy jest- powiedz synku, jaki jesteś kontaktowy"...

Kliniczny pisze...

Uśmiałam się setnie! Bardzo ciekawy blog. Śledzę na bieżąco. :) Powodzenia życzę.

Dośka pisze...

hahahahahahahahahahahahaha ja i mój Małżon