niedziela, 24 czerwca 2012

Obiegówka

To nie tak łatwo zacząć nową pracę. Siedzę na przymusowym urlopie i załatwiam. Załatwiam milion spraw, zaczynając od opróżnienia szafki w dotychczasowej szatni, a kończąc na jeżdżeniu do komisów celem oglądania kolejnych oszustw.
W nowym szpitalu do zatrudnienia mnie podeszli metodycznie. Dostałam milon karteczek do wypełnienia i obiegówkę- świstek,na którym wymienione jest ze dwadzieścia osób, z którymi musze się spotkać. Na razie udało mi się przejść szkolenie z zakresu zarządznia jakością (15 min), wpisać się na "sort mundurowy", umówić na szkolenie BHP (3 godziny!!!) i zlokalizować biuro informatyków.
Najbardziej śmieszą mnie te całe korowody z różnymi sprawami. Rozmowa z panem od BHP.
-Wie Pan, bo ja w zeszłym roku miałam szkolenia w dwóch miejscach pracy. Może przyniosę Panu zaświadczenia i tylko szkolenie stanowiskowe bym przeszła?
-Ale jak to? Bez szkolenia Pani chce?
-Właściwie tak, bo ja je niedawno miałam.Nawet dwa.
- Ale musi Pani mieć w SZPITALU!
-No ja właściwie to miałam w szpitalu. Na uczelni i W SZPITALU.
-Nie ma takiej opcji. Musi Pani mieć U NAS w szpitalu.

Lekarza medycyny pracy nie ma. Na urlopie jest. Rozmawiam z panią pielęgniarką.
-Mam dopuszczenie do pracy jako anestezjolog ze stycznia, ważne do 2014 roku. Mogę przynieść.
-Nie nadaje się. Musi Pani mieć inne badania.
-A jakie?
-Specjalne. Dam Pani skierowania.
-Ale na jakie badania dostanę skierowania?
-Specjalne. Proszę przyjechać.
Pojechalam więc. 80 km i 1,5 godziny później
-Proszę pani, te wszystkie badania miałam robione pół roku temu. A nawet miałam ich więcej robionych, bo jako anestezjolog pracowałam w promieniowaniu jonizującym i z monitorami...
-Aha, to może pani wyciągnąć wyniki z tamtej przychodni i przyjechać z nimi do pani doktor. Może na ich podstawie da pani zaświadczenie...
Zespół ostrego w..rwu przeszedł mi w czasie 2,5(!) godzinnej jazdy z powrotem do domu.

I tak po raz kolejny sprawdzam, jak to jest być przyjmowaną do pracy.

P.S.Rozmowa z nowym dyrektorem.
-Ooo widzę, że Pani sporo zrobiła w tej anestezjologii. Kursy, szkolenia, certyfikaty, dyplomy... Czemu Pani odchodzi, skoro poświęciła Pani temu tyle czasu i pieniędzy?
Ja (w myślach)- Bo jest Pan pierwszą osobą, która to zauważyła....




14 komentarzy:

elw pisze...

Procedura zatrudnienia pracownika niestety tak wygląda. Pracownik (np. murarz) zmienia pracę, ma badania, ważne i mógłby je przedłożyć nowemu pracodawcy ale procedura jest taka, badania trzeba mieć zrobione dla nowego pracodawcy , może jest już niezdolny być murarzem do tego dochodzi koszt badań, w końcu interes musi się kręcić, i fakturę za badania trzeba wystawić.
Szkolenia Bhp.....żenada.
Trzymam kciuki :)

ilson pisze...

Tak jest chyba tylko w Polsce;p

Lala pisze...

Ale chyba wiedziałaś,że Cię to czeka w momencie,gdy podejmowałaś decyzję o zmianie specjalizacji? ;)W końcu mieszkamy w Polsce i u nas wszystko jest jednym wielkim problemem,bo np.nie rozumiem po co miałaś robić drugi raz e same badania tylko w innym szpitalu ,nie moge xD

zapatrzona pisze...

Przecież to jakaś tragedia jest :/ Mam nadzieję, że gdy ja skończę studia to procedury się zmienią, bo załatwianie tych wszystkich spraw jest uciążliwe strasznie :/

Ataner pisze...

Wspolczuje calej tej procedury, to jakis koszmar. Niestey wszedzie tak jest, tylko w niektorych krajach odbywa sie to troszke sprawniej:(

Podziwiam Cie, z odwage i zmaiany jakie dokonujesz w swoim zyciu. Nie raz i nie dwa zatesknisz, no ale coz!

Anonimowy pisze...

O booooziu...na prawdę musiałaś się nabiegać z tym.. Ach ta nasza Polska!

Miśka pisze...

Polskie absurdy!Ale skoro nowy dyrektor "kumaty" to może reszta się ułoży! Powodzenia;))

doktorbezstetoskopu pisze...

Zasmuciło mnie ostatnie zdanie... Czyżby to był jeden z powodów zmiany pracy? Niemniej- podziwiam za odwagę i życzę sukcesów :)

Lala pisze...

No właśnie,też mam wrażenie ,że czułaś się niedoceniana...To prawda?

Morphine87 pisze...

Życzę cierpliwości i powodzenia z nimi wszystkimi.. :)

Dzieciologia pisze...

Znając siebie, to ostatnie zdanie wypowiedziałabym na głos ;)
Powodzenia w NOWEJ.

ridos72 pisze...

trafiłam przypadkiem ..fajnie tu ..ale powiem ze zwykły pracownik jak np. mój mąz ma badania okresowe na zasadzie -przynieście ksiażeczkę na jutro -a za tydzień podbite czekają na stole u szefa ..no..a urzędasy tak mają ganiają Cie do upadłego..niepotrzebnie wielokrotnie

Anna Grzelak pisze...

Odnośnie medycyny pracy to nasza firma korzysta z opieki zdrowotnej centrum medycznego, która zajmuje się świadczeniem usług z zakresu medycyny pracy - https://cmp.med.pl/oferta-dla-firmy/medycyna-pracy-online/medycyna-pracy/. Dzięki takiemu rozwiązaniu każdy pracownik ma dostęp do kompleksowej opieki medycznej, która realizowana jest poprzez analizę miejsca pracy. Usługi świadczone są wyłącznie przez starannie dobrany personel składający się z samych lekarzy specjalistów.

Tomek pisze...

No niestety badania z zakresy medycyny pracy są obowiązkowe, jeśli wraca się po jakiejś przerwie do pracy, jeśli było się na zwolnieniu lekarskim. Widzę, że trudno znaleźć Ci idealne miejsce, więc może polecę Ci Scanmed Tam mają też taką specjalizację, jak medycyna pracy.